Ekrany rozwijane to bardzo popularne rozwiązanie dla wielu biur, firm, a nawet szkół czy uczelni. Prezentacje multimedialne są obecnie ważnym elementem procesu szkoleń, omawiania raportów i prezentowania pomysłów. Mówi się, że jeden obraz wyraża więcej, niż tysiąc słów. Aby jednak obraz mógł coś wyrazić, trzeba zadbać o dobre warunki dla niego. Temu właśnie służy ekran projekcyjny.
Czym kierować się wybierając ekrany rozwijane?
Do dyspozycji mamy najczęściej bardzo różne wersje ekranów, na których można wyświetlać multimedia. W większości przypadków jest to biała, nieprzeźroczysta i matowa płachta. Musi bowiem z jednej strony bardo dobrze przyjmować różnokolorowe wiązki światła. Tylko dzięki temu obraz będzie dobrze widoczny. Ważne są także parametry lampy zamontowanej w projektorze, ale to nas w obecnej chwili nieco mniej zajmuje. Gdy jednak nic nie jest wyświetlane, wówczas mogą wyglądać nieestetycznie. Z tego powodu próbuje się je chować. Ekrany rozwijane są właśnie takim dyskretnym rozwiązaniem. Pozwalają wysunąć ekran tylko wtedy, gdy jest potrzebny, a po zakończonej prezentacji schować go, aby nie psuł stylistyki pomieszczenia.
Najczęstsze rozwiązania w salach konferencyjnych
Możemy spotkać się z dwoma typami tych rozwiązań. Ekrany rozwijane są często montowane na ścianach. W aluminiowej tubie zwinięta jest płachta ekranu. Takiemu wynalazkowi zawsze jednak towarzyszy jakiś rodzaj sprężyny lub silnika. Część bowiem ekranów działa na sznurek – wówczas zwijanie następuje po wykonaniu konkretnej sekwencji ruchów, najczęściej jakiegoś pociągnięcia. Są też zautomatyzowane, które możemy uruchomić zdalnie, na pilota.